Kilka dni temu włoski ilustrator Sebastian Dell'Aria za pośrednictwem swojego konta na Twitterze podzielił się ciekawą historią dotyczącą nadchodzącego Assassin’s Creed: Valhalla. Według jego znajomego (nie chce podawać tożsamości), który podobno kontaktował się z byłym dyrektorem kreatywnym produkcji Ashrafem Ismailem, oryginalnie w najnowszej odsłonie AC główna postać, w którą wcieli się gracz, była tworzona wyłącznie jako kobieta. Jej męski odpowiednik nie był brany pod uwagę przez długi czas, dopóki „wyżej postawieni ludzie” nie stwierdzili, że chcą, by w grze była dostępna postać mężczyzny, ponieważ sama płeć żeńska nie sprzedałaby produkcji tak dobrze. Dowodem na kanoniczność bohaterki ma być fakt, iż skandynawskie imię Eivor nadawane jest właśnie kobietom (potwierdzają to dane z serwisu BabyNames).
Cała sprawa, chociaż z początku może wydawać się dość kontrowersyjna, to jednak wcale nie jest tak „zero-jedynkowa”. W wątku na forum Reddit wypowiedział się Darby McDevitt, autor scenariuszy do kilku części serii
Assassin’s Creed (w tym
Valhalli). Według niego opisana powyżej sytuacja jest nieprawdziwa, a twórcy od początku projektowali nową odsłonę z myślą o obu wersjach bohatera. Dodał również, że historia prowadzona jest w taki sposób, iż niemożliwe byłoby po prostu dodanie męskiego odpowiednika postaci na końcowym etapie prac. Deweloperzy doskonale wiedzieli o polityce
Ubisoftu, o której zresztą pisaliśmy już w 2018 roku. To wtedy Scott Philips, reżyser gry
Assassin's Creed: Odyssey, zdradził, że możliwość wyboru płci głównego bohatera na stałe zagości w cyklu.
Źródło:
"Froozyy" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2020-08-07 22:07:29
|
|